niedziela, 7 lutego 2016

Jeden z dni grudniowych 2015

Opuściłem się w pisaniu. Może to objaw zniechęcenia, może depresji, która zawsze dopada, kiedy nic nie idzie tak jak by się chciał i każdy plan, który możemy sobie opracować wali się już na samym początku zostawiając zgliszcza i ruiny.
(...)
- Niech mnie pan stąd zabierze... prędko,, proszę..
- Dobrze - ruszyłem z postoju z piskiem opon  - ale dokąd?
- Byle dalej! Niech pan po prostu jedzie!
Jechałem. A obok mnie siedziała ładna dziewczyna o kręconych czarnych włosach i wielkich zielonych oczach, w których błyszczały łzy i chyba coś więcej.
- Dobrze, że tak szybko pan ruszył, Bo jeszcze chwila a nie wiem co by się stało. A tak uciekłam od tego chłopaka.
- Taki był nachalny?
- Nie... to nie tak... wie pan ja...to znaczy my kiedyś byliśmy ze sobą. Dawno temu.. a ja teraz jestem mężatką i .. jakoś tak wyszło, że zgodziłam się na spotkanie. Nie, nie było strasznie,,, wręcz przeciwnie. Ja poczułam, że kocham go... i pragnę.. chcę jego dotyku, pocałunków, chcę wszystkiego... i.. wie pan..... Dobrze zrobiłam, że uciekłam ?
- Nie wiem. Nie mogę tego oceniać. Nie ja....
- To jest tak, że kiedy jest blisko wszystko staje się łatwiejsze i prostsze. Jeden dotyk wystarczy, żeby serce biło szybciej. A te pocałunki! Całkowite szaleństwo! Czy spotkał pan kogoś takiego? Wie pan, takiego kogoś, kto jest wszystkim czego się pragnie, Jest odpowiedzią na nasze pragnienia, naszym snem, marzeniem, które staje się rzeczywistością. Jest szaleństwem i zapamiętaniem. I czuje się wtedy, jakby od tysięcy lat w tysiącu wcieleń było się sobie przeznaczonym. Jakby należało się do tego człowieka od początku świata.
Dziewczyna zamilkła, odchyliła głowę do tyłu i oparła o zagłówek, przymknęła powieki i cichutko zapytała - I co ja mam teraz robić? Mój mąż to dobry człowiek, on na mnie czeka, wiem że mnie kocha...Czy pan przeżył coś takiego?
- Ja? Ja jestem już stary. Ważne jest co ty zrobisz. Ważne jest czego pragniesz i ważne jest twoje szczęście. Jeśli chcesz być szczęśliwa wybierz mądrze. Nikt inny tego za ciebie nie zrobi.
- Ma pan rację.
- Wierz mi, że łatwiej jest radzić innym, niż dokonywać samemu wyborów.