poniedziałek, 2 lutego 2015

sobota 31 stycznia 2015

- A wie pan, że ostatnio byłam na placu z psem i zboczeńca widziałam?
- Serio?! Ale chyba nic się pani nie stało?
- No, w biały dzień, tam jeszcze dwie jakieś dziewczyny szły, ale uciekły, a ja idę a ten podchodzi coraz bliżej i widzę że robi sobie dobrze! Przestraszyłam się okropnie, bo nie wiedziałam co robić!
- Wie pani, czasami ekshibicjoniści eskalują swoje zachowania i w przypadku 20 procent może dojść nawet do gwałtu.
- To nie można jakoś ich leczyć? Albo zamykać?
- Rzecz w tym, że nikt nie chce się narażać. Ludzie wolą się odwrócić i udać, że nie widzą. Po prostu wygodniej i bezpieczniej jest dla większości nie widzieć.
- Smutne.
- Fakt.
(...)
- Przepraszamy, że tak blisko, ale żona na szpilkach nie chciała iść po kiepskim chodniku.
- Nie szkodzi. Rozumiem, jak jest ślisko i dziury to na szpilkach niewygodnie.
- Właśnie, a ja rzadko szpilki nakładam więc nie mam wprawy - przyznała się małżonka
- I tak to z babami! Tak to u was w Lublinie się mówi "baba" ? Tak?
- Na kobietę ?
- Właśnie. Tak mi się wydaje, że właśnie mówicie "moja baba" .
- Hmm. No nie sądzę żeby to był taki specyficzny regionalizm. Raczej nie. Zresztą ja nie ośmieliłbym się powiedzieć o kobiecie "baba". Zwłaszcza jeśli jest w szpilkach :)
- He, he,
- Ale za to mogę panu powiedzieć, że moja znajoma zawsze śmieje się z innego powiedzonka, którego używam a podobno słyszanego tylko na wschodzie Polski.
- A jakiego?
- Czasem mówi się na przykład. Jak ci tam wyszło ? A, o  tak, o!
- Faktycznie nie słyszałem jeszcze!  
(,,,)
- Jej, wybawco nasz! Się zatrzymałeś, no! A już myślałem, że na piechotę wrócimy!
- Nie ma sprawy, siadajcie panowie, bo tu nie można się zatrzymywać.
- Proszę nie zwracać uwagi na kolegę, jest pijany! Na G.prosimy! Ale po drodze jeszcze na piwko!
- Sam jesteś pijany! No ale ta Kaśka to jest fajna, co nie?
-  Już ja wiem, co tobie po głowie łazi. Ty byś tylko chciał ją przelecieć!
- A chciałbym! Bo jest fajna! I ma takie fajne ten.. no ... wiesz :)
- Ale sypiać ze swoją byłą? To perwersja jest!
- A poza tym to chciałem się trochę odegrać, że mnie tak zostawiła. A ty z Jolką to właściwie jesteś? Czy nie jesteś? Bo ja już nie wiem! Dziwne to i już!
- Jestem. I będę. Bo ją kocham!
- Eeee, ale ta.. no.. .Ewka była lepsza.
- Co ma do tego Ewka! Pan chce jakieś piwo?
- Nie, dziękuję! Nie pijam jak prowadzę!
- Oj tam.. .potem sobie pan wypije :) To ja skoczę po browca, a ty siedź, bałwanie!
- To ja do niej zadzwonię!
- Kretyn! O 5 nad ranem?
- A, jak my nie śpimy to ona też nie musi :) Ae pan to kocha jakąś dziewczynę??
- Tak i owszem :)
- Oj to życzę, żeby też pana  kochała. Tak z całego serca!
- Dziękuję, ale chyba mnie kocha!
- Oj, panu to dobrz!
(...)
Mój kolega stwierdził po przeczytaniu kilku postów na tym blogu, że muszę chyba te dialogi ubarwiać, Uśmiechnąłem się tylko. Nie, nie trzeba ich ubarwiać, czasem tylko stonować nieco, aby nadawały się do publikacji. Bo życie takie właśnie jest. Mniej poukładane, zaskakujące i pełne humoru. Chociaż czasem wydaje nam się szare w swojej codzienności.

1 komentarz: