niedziela, 15 lutego 2015

sobota 14 luty 2015

Walentynki. Co ciekawe św. Walenty jest również patronem osób psychicznie i nerwowo chorych oraz epileptyków. Rzeczywiście jak spojrzeć na zakochanych widać pewne podobieństwo objawów.
Tak więc woziliśmy takich właśnie zakochanych, szepczących do siebie, nie widzących świata dookoła, uśmiechających się nieco nieobecnie i momentami naćpanych po uszy najmocniejszym znanym narkotykiem jakim jest miłość.
- A wie pan, moja narzeczona to nie ma problemu z prezentem na Walentynki dla mnie. No jak to chłopakowi nie? Tylko ja muszę za każdym razem kombinować. To w tym roku po prostu zapytałem co chciała by dostać. Ale nie takiego co będzie zbierało kurze na półce, albo leżało za szafą. Tylko takiego co będzie użyteczne. No i kupiłem jej grilla elektrycznego. Wczoraj zresztą już wypróbowaliśmy ze znajomymi.
- Super sprawa. Mam taki :) A prezent romantyczny nie jest dla tego, że czerwony  i z serduszkiem ale dlatego, że jest dostosowany do danej osoby i świadczy o tym że ją znamy :)
- Z tym grillem to i tak było zabawnie. Wsiadłem w samochód pojechałem do Tesco i już. A na drugi dzień chłopaki mi sprawdzili w internecie i na jakimś portalu mogłem kupić o połowę taniej! No wściekły byłem jak nic.
- Ale pana narzeczona przynajmniej się uśmiechnęła jak dostała prezent?
- No pewnie!
- To warto było przepłacić :)
- Było.:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz