Pierwszy raz wyjechałem nocą. Miasto wygląda zupełnie inaczej. Teraz kiedy już świecą się tysiące świątecznych światełek i całe śródmieście mam wrażenie, że mimo deszczu i byle jakiej pogody nadchodzą Święta. Trochę nawet żałowałem że nie wziąłem aparatu. Może jeszcze nadrobię. Nocny Lublin ma swój urok a ja szczerze powiedziawszy od bardzo dawna nie widziałem mojego miasta od tej strony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz