wtorek, 23 grudnia 2014

Poniedziałek 22 grudnia 2014

Pod jedną z Galerii wysiadała mama z synkiem na przedświąteczne szaleństwo zakupowe, zanim zdążyłem ruszyć wsiadł chłopak. Młody, nieźle ubrany i wyglądający jak ze szkółki niedzielnej.
- Nie wie pan może gdzie tu można spotkać takie panie ?
- Panie? No w sumie to wszędzie. Najlepiej do jakiegoś klubu pójść.
- Eee nie. Mnie chodziło o takie panie.. no wie pan. jakie...
-  :) No wiem, wiem... i przyznam się że jakoś nie jestem w stanie panu polecić niczego. W takim już wieku jestem. A z tego co pamiętam to był taki lokal kiedyś na Z. całkiem znany  i na T., tylko nie wiem czy jeszcze jest.
- No to proszę na T. bo znalazłem go w internecie i już nawet dzwoniłem. Za ile?
- Nie ma sprawy. To jakieś 30 złotych będzie w sumie. Pojedziemy na skróty.
- Bo to czasami, jak tak człowiek sam, to przecież musi, prawda? A ja tak po całej Polsce na delegacjach, to i nie mam okazji, ani czasu, poznać jakiejś dziewczyny. Ja nawet na święta do domu nie wracam. No i tak w sumie taniej. Bo to i kolacja i wyjazd i prezenty. A tak bez zobowiązań, starać się nie trzeba i wychodzi taniej.
- Czy taniej. Nie wiem. Pewnie rzecz zależy od tego jak się podchodzi do tego. Czy ważniejsza jest psychika czy tylko fizjologia.
- Ja tam normalny facet jestem, to rozumie pan. Ale jednak czasem przyjemniej jest się starać.
- Żeby mieć dla kogo się starać to pewnie tak.
- Się nie szuka to się nie znajdzie. No i jesteśmy! To tu po prawej. Drugi budynek.
- Dzięki! Miło było. To może poczeka pan na mnie? Ja tak z pół godzinki i wracam.
- Tu ma pan telefon. niech pan dzwoni, przyślą kogoś, bo dziś duży ruch. A przy okazji Wesołych Świąt.
- Wesołych.
Chłopak zamknął drzwi a ja pomyślałem sobie, że w sumie to smutne. I to w wielu aspektach. Przede wszystkim w popycie na usługi, który wymusza podaż. Ale też i żal mi było trochę tego chłopaka. A może nie chodzi wcale o czas i okazję, tylko o wygodę - pewien rodzaj egoizmu? Czy nie jest ważniejsze w tym wszystkim to właśnie "staranie się" ? Szalone, kompletnie zwariowane chwile? Nie ograniczone tylko do fizjologii?
Nie było czasu na dłuższe rozmyślania.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz