czwartek, 1 stycznia 2015

środa 31 grudnia 2014

Sylwester. Dziwna noc o atmosferze świątecznej i na poły magicznej. Noc rozliczeń z poprzednimi miesiącami, czasem noc szaleńczej zabawy. Niektórzy piją żeby pamiętać a niektórzy żeby zapomnieć. Ja nie piłem. Jadąc wieczorem po pustoszejących ulicach chłonąłem atmosferę miasta, jego dziwy rytm.
Na prywatkę jechała mama z córką.
- Ślisko jest prawda?
- Odrobinę, ale jeszcze wcześnie, więc nawet powoli zdążymy.
- Przejedziemy tam mamo ?
- No dobrze, to jakby pan mógł skręcić przez M, Ja wiem że to będzie na około ale córka tak chce.
- Nie ma sprawy, skoro chcą panie jechać tędy to niech będzie.
- Bo mała chce sprawdzić ojca.
- ??
- Powiedział jej, że wyjeżdża na sylwestra i chce sprawdzić, czy jej nie oszukał. Bo mu się to często zdarza. - Widzisz? Ciemno w oknach i nie ma samochodu.
- Aha...
Dojechaliśmy na miejsce i złożyliśmy sobie życzenia na nowy rok. Oby był lepszy, niż ten poprzedni.
(...)
Na B. podeszła do samochodu para młodych ludzi. On w smokingu i ona w sukni wieczorowej z świetnie upiętymi długimi blond włosami i delikatnym makijażem.
Zwykle jest tak że chłopak pozwala wsiąść dziewczynie a potem mrucząc "No posuń się trochę!" pakuje się z tej samej strony auta. Tym było inaczej. Chłopak otworzył damie drzwi, poczekał z uśmiechem aż wsiądzie, zamknął delikatnie drzwi i obszedł samochód wsiadając z drugiej strony. Przez całą drogę bawił swoją partnerkę cichą rozmową, a ja uśmiechałem lekko do swoich myśli.
Widać było każdym gestem i słowem jak bardzo szanuje swoją Kobietę i jak bardzo ją kocha. To dobrze, że są jeszcze tacy młodzi ludzie. Dobre wychowanie i szacunek okazywany osobie którą się kocha to nie jest słabość, to właśnie najlepiej świadczy o mężczyźnie.
(...)
Para jechała na sylwestra pod chmurką. Chłopak był troszkę już wstawiony.
- To na P poproszę no wiem pan tam jest taki klub
- Wiem. Już jedziemy.
- Oj to niech pan nie włącza tego tam ustrojstwa
- A jak pan jest kontrolerem z Urzędu Skarbowego? To potem się nie wywinę.
- Wywinie się pan, No ja pana nie wydam. Co nie?
- Nie mam wyboru, poza tym przynajmniej będzie pan wiedział że pana nie nabrałem.
- Ale przepisy trzeba łamać bo są głupie!
- No to złamiemy inny :) Skarbowych się nie opłaca.
- A racja.. s..syny, teraz to już wszystkich łapią. I tylko kary, jak z radarami? A pan ma CB?
- Nie nie jeżdżę z CB czasem korzystam na trasie, ale po mieście nie.
- Moja znajoma to już drugi raz dostała karę, bo ona handluje majtkami, co nie? I taki inspektor to najpierw 180 mandatu, że nie nabiła na kasę, a potem 800 za to samo.
- No widzi pan.
- Ale to s..syny...no..
- O i już jesteśmy.
- To do widzenia i najlepszego w nowy roku. Cześć!
- Szczęśliwego Nowego Roku :)
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz